Komentarz do Liturgii Słowa na 3. Niedzielę zwykłą, Mk 1, 14-20

W ostatnią niedzielę widzieliśmy powołanie dwóch uczniów i zastanawialiśmy się nad naturą Bożego powołania i tym, jak On powołuje każdego z nas. Podczas dzisiejszej Ewangelii  Jezus ponownie powołuje uczniów i widzimy, jak oni odpowiedzieli na to wezwanie. Dzisiejsza Ewangelia składa się z dwóch części: 1) powołania i wezwania oraz 2) odpowiedzi na wezwanie.

Akcja dzisiejszej Ewangelii przypada bezpośrednio po chrzcie Jezusa w Jordanie, kiedy to otrzymał on poparcie swego Ojca i został napełniony Duchem Bożym. Jan Chrzciciel został niedawno aresztowany (dosłownie „wydany” – po łacinie: tradetur ), podobnie jak sam Jezus, a po nim jego naśladowcy. Przypominamy o tym podczas konsekracji każdej Mszy św., gdy kapłan mówi:

To jest Moje Ciało, które za was będzie wydane.

Królestwo jest blisko
Jezus rozpoczyna w Galilei swoje życie publiczne i misję. Zaczyna głosić Dobrą Nowinę, Ewangelię.

Powołanie i wezwanie, czyli pierwsza część Ewangelii,

Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię.

Nadszedł oczekiwany czas, czyli przyjście Mesjasza, Króla Zbawiciela. I tak bliskie jest królestwo Boże, królestwo, królowanie Boże. To „królestwo” nie jest miejscem, ale raczej siecią relacji. Do królestwa należą ci, którzy akceptują wizję życia, którą dał nam Jezus, i których życie opiera się na tej wizji. Nie ma znaczenia, kim są i gdzie są, a to istnieje tu i teraz. Królestwo rozciąga się znacznie szerzej niż Kościół, który ma być znakiem wskazującym na obecność Królestwa wśród nas.

W pierwszym czytaniu widzimy Jonasza, niechętnego proroka, głoszącego pokutę wielkiemu miastu Niniwie. Wbrew swoim oczekiwaniom poganin:

…mieszkańcy Niniwy uwierzyli Bogu… [i] odwrócili się od swoich złych dróg…

„Pokuta” oznacza tu coś więcej niż tylko użalanie się nad przeszłością; wiąże się to z radykalnym nawróceniem (gr. metanoia ), zmianą kierunku i priorytetów w moim życiu. Jest to zwrot od – ale o wiele więcej – zwrot do. Polega to na wierze w Dobrą Nowinę. Nie chodzi tylko o przyjęcie za prawdę tego, czego naucza Jezus lub Kościół. Wierzyć oznacza całkowite oddanie, złożenie swego losu z Jezusem bez żadnych gwarancji i warunków wstępnych. Oznacza to zaangażowanie całego siebie na dobre i na złe, w dobrych i złych chwilach.

Odpowiedź na wezwanie, czyli druga część dzisiejszej Ewangelii ukazuje pierwsze odpowiedzi na to wezwanie. Czterech rybaków nazywa się:

Pójdźcie za mną, a uczynię was rybakami ludzi.

Jak nam powiedziano, Piotr i Andrzej natychmiast porzucili sieci (źródło ich utrzymania) i poszli za Jezusem. Zaraz też, zostawiwszy swego ojca Zebedeusza i jego najemników, Jakub i Jan również poszli za nim.

Był to całkowity akt zaufania i całkowitego poddania się. Do czego? Właściwie nie mieli pojęcia, dokąd idą. Nie mieli pojęcia, co przyniesie przyszłość. Do tego stopnia ufali temu człowiekowi, który pojawił się niespodziewanie w ich życiu i rzucił im wyzwanie, aby porzucili swoje bezpieczeństwo i złączyli się z nim. W rzeczywistości przeżyli wiele nieoczekiwanych doświadczeń, niektóre z nich były radosne, inne pełne bólu.

Rzeczywiście staliby się „rybakami ludzi”, kontynuując wielki ruch zapoczątkowany przez ich Mistrza Jezusa, aby wprowadzić ludzi na nowy sposób życia w prawdzie, miłości, wolności i sprawiedliwości. Ale nigdy nie żałowali tego dnia, w którym odeszli od swojego bezpieczeństwa. 


To wezwanie wciąż dociera do każdego z nas. Czy jestem gotowy odpowiedzieć? podążać? Jakie są moje rzeczy ograniczające moją swobodę podążania? Jakie relacje osobiste blokują mi drogę? Jakie niepokoje? 

Paweł w dzisiejszym drugim czytaniu mówi Koryntianom, aby żyli w całkowitej wolności i oderwaniu. Niezależnie od tego, czy są to rzeczy, czy osobiste przywiązania, nic, co mamy, nie jest trwałe; mogą zniknąć w jednej chwili. Niezależnie od tego, czy życie jest bardzo dobre, czy bardzo złe: nic nie trwa wiecznie poza podstawowymi wartościami, takimi jak prawda i miłość, wolność i sprawiedliwość. Liczy się to, kim jesteśmy, a nie to, co mamy.

Poprośmy więc dzisiaj, aby usłyszeć wołanie. Prośmy o swobodę podążania za powołaniem i gotowość pójścia tam, gdzie Jezus nas o to poprosi.