z…Listów do Jerzego” – Ks. Jerzy Czarnota

Kawa nieskończonością pokus w każdy poniedziałkowy poranek przybliża nas do wiersza pt. „z…Listów do Jerzego” autorstwa Jerzego Czarnoty. Niechaj Światłość Wiekuista odwiedzie strudzonych pielgrzymów od cienia Gwiazdy Zarannej.

Ks. Jerzy Czarnota
„Ojcze Nasz”

„z...Listów do Jerzego”


Ojcze nasz to trudna modlitwa
mówiąc trzeba jej się mocno trzymać
jak tonący deski zbawienia
Maria Kuncewiczowa z goryczą
ostatniego dziennego lekarstwa na ustach
z bólem w kościach
przez zaciśnięte usta
nie przestawała powtarzać
święć się imię Twoje
przyjdź królestwo Twoje

nie wódź nas na pokuszenie

znowu i zawsze
od początku do końca
kusi nas
odwieczny wróg

czuję na skórze
jego gorący oddech

Dodaj komentarz