„Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój?”

🔔 Komentarz do Liturgii Słowa na Dwudziestą Niedzielę zwykłą (14 sierpnia 2022) ks. Grzegorz Mazur

„Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój?” – pyta nas dzisiaj Jezus, Książę Pokoju. „Nie, powiadam Wam, lecz rozłam”. To co najmniej zaskakujące i raczej mało intuicyjne dla nas słowa, jak więc je rozumieć? 

Kiedy św. Łukasz pisał Ewangelię trwały już prześladowania chrześcijan. Wyznawanie wiary ściśle łączyło się z zagrożeniem życia. W wielu rodzinach nastąpił podział: część uwierzyła, a część nie. Stąd rozłam i rozpad więzi, nieufność i wrogość, wydawanie chrześcijan nawet przez najbliższe im osoby. Już Symeon prorokował nad Dzieciątkiem Jezus: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą” (Łk 2,34-35). Mesjasz jest znakiem sprzeciwu wobec niewiary w Boga, grzechu i zła, dlatego Jego Osoba i Nauczanie zawsze wywoływać będą kontrastowe reakcje.

📜 W dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus mówi o rozłamie bardzo osobiście, w kontekście Męki, czyli chrztu, który ma przyjąć. On sam przeżyje największy rozłam w sobie: na Krzyżu „stanie się grzechem” (2 Kor 5,21), by nas zbawić. Doświadczy niewyobrażalnego oddalenia od Boga, by nas do Boga przybliżyć. Papież Franciszek powiedział kiedyś wprost: „Pan Jezus na Krzyżu nie udaje, że cierpi, nie udaje, że umiera”. Będąc Bogiem, dobrowolnie doświadcza odrzucenia i ogołocenia, jakiego żaden człowiek nie jest w stanie podjąć ani pojąć. To na Krzyżu Pan daje światu ogień Ducha Świętego, o którym mówi: „jakże pragnę, by już zapłonął”. Chrzest ognia to także obraz sądu nad tymi, którzy nie zaakceptują Chrystusa i Jego Królestwa.

Duch Święty, dany Apostołom pod postacią ognistych języków (Dz 2,3) jak pochodnia oświetla nasze wewnętrzne mroki, wybory i życiowe ścieżki. Rozpala i zagrzewa Miłością, której próżno szukać na tym świecie. Miłością dotyka też pęknięć, które w sobie nosimy. Niszczy w nas grzech, byśmy mogli być wolni i spełnieni. W ten sposób ogień Ducha nas oczyszcza, wewnętrznie spaja i uodparnia, a to stanowi warunek prawdziwego pokoju. Nie pozornego i chwilowego, karmionego iluzjami oraz kompromisami ze złem 🙌🏼

Czy moja wiara w Boga jest ochrzczona Ogniem? W czym to się przejawia? Wiara żywa, autentyczna, zdynamizowana Duchem, nieuchronnie rodzić będzie sprzeciw. Pokój, który daje Pan, polega na tym, że żaden rozłam ani atak przeciwko nam, żadna strata, porażka lub doznana krzywda, nie okradną nas z duchowej stabilności i siły – nigdy ostatecznie nie zagrożą naszemu szczęściu. Umiejętność zachowania głębokiego pokoju serca i pogody ducha w obliczu poważnych przeciwności to znak rozpoznawczy chrześcijanina, to papierek lakmusowy jakości jego wiary 🌬

Podziękujmy dziś Panu Jezusowi za to, że jest Księciem Pokoju. Za to, że przynosi rozłam i miecz po to, byśmy mogli żyć w pokoju niezachwianym, już tu na ziemi i na wieki wieków. 

Amen 🙏🏼