Góry, czy morze? To odwieczne pytanie wczasowiczów. Ja osobiście wolę góry. Niesamowite widoki i powietrze to coś co bardzo przemawia do mojego wnętrza i pomaga mi wypocząć. Rodzaj odpoczynku zależy od prywatnych upodobań, tylko rzeczywiście jaki jest najlepszy? Jak w czasie odpoczynku rozwijać wiarę?Mamy marzec, ferie raczej już za studentami i uczniami, do wakacji jeszcze trochę. Młodzi muszą się uczyć, a starsi pracować. Niezliczone obowiązki nie dają za dużo czasu na odpoczynek. Muszę jednak nadmienić, że odpoczynek to nie tylko coroczny wyjazd na narty w lutym lecz chwila, którą powinienem wykorzystać na odpoczynek, aby dalej móc się rozwijać.Zastanawiając się nad tym jak spędzamy wolny czas mam wrażenie, że zgubiliśmy pewną rzeczywistość, która nie powinna być zapomniana. Mowa tu mianowicie o Bogu oraz jego obecności w „naszym czasie”. Najważniejszym problemem jest to, że stawiamy Boga ponad siebie, bo czym jest to, że wolnej chwili nie oddajemy temu, który ją dał?Jednak w jaki sposób odpoczywać, żeby dać Bogu działać? Zależy to od zrozumienia, a może nawet bardziej rozeznania w tym, jak najlepiej uda mi się zbudować relację z Bogiem. Przede wszystkim On ma być najważniejszy, dlatego Jego obecność w każdej chwili życia jest konieczna. Nie podlega to żadnej dyskusji. Chcąc się rozwijać duchowo po prostu musimy mieć tego Najważniejszego obok siebie.Wiadomo, że budowanie relacji z Bogiem nie jest sprawą dość prostą. Duży wpływ ma na to złożoność natury ludzkiej. Człowiek lubi komplikować i starać się być samowystarczalny. W przypadku spędzania czasu wolnego jest nie inaczej. Niestety nie ma z tego żadnych pozytywów. Rozeznanie woli Boga – nawet w tej kwestii – jest potrzebne, żeby nie zgubić siebie, a co ważniejsze Boga. Brzmi to bardzo radykalnie, jednak tak już jest. Człowiek idąc swoją drogą ma bardzo małe szanse na to, żeby odkryć prawdziwe dobro. Nie oszukując się, takich szans praktycznie nie ma. Trzymając się Boga jesteśmy w stanie zacząć dostrzegać to co rzeczywiście jest warte naszej uwagi.
