Niesamowita n(m)oc

Noc mieni się swoim własnym światłem. Jest to zupełnie inny klimat niż dzień. Ona kryje w sobie wiele tajemnic. W niej rzeczywiście jest światło, którym jest sam żywy i prawdziwy Bóg.Wstęp do tego artykułu mógłby wyglądać jak swego rodzaju zachwyt nad nocą. Co prawda rzeczywiście lubię tę porę dnia, jednak ten tekst jest o czymś zupełnie innym. Mianowicie pochylimy się nad tym nocą w ujęciu Boga. Temat jest naprawdę niesamowity. Rozważając temat nocy w naszej religii przede wszystkim musimy zwrócić uwagę na naszych przodków i ich sposób liczenia czasu. Właśnie od nich wszystko się zaczęło. Żydzi obchodzili święta i liczyli dzień od zachodu dnia poprzedniego. W Biblii zauważamy, a dokładniej w momencie, kiedy Bóg wysłał Anioła Śmierci, aby zabił wszystkich pierworodnych synów w Egipcie. Jak wielka rzecz się dokonała po zmroku. Lud wybrany miał naznaczyć oddrzwia swoich domów, aby synowie Izraela zostali ocaleni. To wydarzenie działo się w nocy, kiedy egipcjanie spali. Opis jest bardzo dokładny i pokazuje mnogość Bożej łaski wylanej właśnie w czasie, kiedy Ziemia była spowita mrokiem. W pewnym stopniu zauważyliśmy co jest pierwowzorem celebrowania nocy. Tutaj musimy zauważyć, że jest to rys historyczny. Moglibyśmy do niego przypisać jeszcze wiele wydarzeń opisanych w Piśmie Świętym. Na pewno też bardzo ważnych dla naszej wiary. Daje to już podstawę do pewnego rozwoju tematu. Chciałbym, abyśmy teraz przeszli do kwestii związanych z samym człowiekiem. Rzeczywistość, która otacza ludzi, zarówno teraz jak i w poprzednich wiekach, jest okrutna. Człowiek nie ma możliwości na swobodny rozwój bez żadnego nacisku. Dokoła manipulacje i wywieranie wpływu. Zupełnie innym aspektem jest mnogość bodźców towarzyszących kolejnym pokoleniom. Dzisiaj mamy gry, seks, imprezy, kiedyś do tej grupy należały wojna, bieda, śmierć. Brakuje w tym spojrzenia na pewną ludzką głębię. W pewnym stopniu ograniczało to zdolność poznawczą człowieka. Był i jest narażony na błąd w rozeznaniu. Charakter niepożądanych cech otoczenia sprawia, że ciężko jest zauważyć delikatne i wrażliwe działanie Boga. Coraz trudniej przychodzi ujrzeć Boże oblicze w drugim człowieku. Brak poszanowania dla wartości i godności drugiej osoby jest największym sukcesem działania złego ducha.Wyżej opisana rzeczywistość wpisuje się w znaną od wielu pokoleń chorobę. Niestety z wielkim trudem przychodzi jej nazwanie. Tak jak w niektórych przypadkach lekarze potrafią stwierdzić co pacjentowi dolega, ale nie mają na to lekarstwa, tak tutaj jest zupełnie na odwrót. Lekarstwo jest dobrze znane, a nazwanie tej choroby, chyba nawet nie jest potrzebne. Wystarczy, że żyjesz, wtedy wiadomo, że też na to chorujesz. Taki jest świat, a w taki sposób działa ten zły. Noc charakteryzuje się ciszą i spokojem. W czasie nocy człowiek odpoczywa i odczuwa spokój. To jest ten moment, kiedy można przestać myśleć o wszystkim i po prostu skupić się na sobie. Właśnie ten czas chce wykorzystać Bóg. On przychodzi w ciszy i spokoju. Bardzo dobrze zna człowieka i wie jak zaradzić jego problemom. Nie po to umarł na krzyżu i zbawił człowieka, aby ten tego nie zauważył. Dlatego liturgia Wigilii Paschalnej, trwa właśnie w nocy. Dookoła nie ma niepotrzebnych komunikatów i zjawisk. W tym momencie ma być tylko ON. Najwyższy przychodzi w blasku światła i rozświetla mrok. Noc jest niesamowita ponieważ pozwala zauważyć to co niezauważalne. Klimat ciszy i spokoju idealnie wpisuje się w dobrze spędzony czas z Bogiem. Z Bogiem nie można rozmawiać inaczej niż właśnie w pokorze i ciszy. Odkrywanie tajemnicy Jego miłości i ofiary, która dokonała się na krzyżu potrzebuje pogłębionej refleksji i otwarcia się. Będąc pokornym odkrywamy działanie Bożej łaski. Ta jest dana po to, aby życie miało sens, dlatego trzeba z nią współpracować!

882 udostępnieniaLubię to!KomentarzUdostępnij

Dodaj komentarz