Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono. W owym czasie:
Powrócił Jezus mocą Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich.
Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać.
Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane: «Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana».
Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione.
Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście».
Dlaczego Pana Jezusa nazywamy Chrystusem? Greckie słowo „Christos”, podobnie jak hebrajskie „Mesjasz”, znaczy: Namaszczony, Pomazaniec. W Starym Testamencie namaszczano oliwą królów i kapłanów, niekiedy również proroków. W dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus wyjaśnia, że Mesjasz, będzie namaszczony czymś
nieporównywalnym do oliwy, bo samym Duchem Świętym.
Kim jest Duch Święty? Bogiem. A ściślej trzecią Osobą Trójcy Świętej. Jest Panem i Ożywicielem, jak wyznajemy w Credo. Miłością, którą kochają się nawzajem Bóg- Ojciec i Bóg-Syn. W Panu Bogu Miłość to nie tylko uczucie, poświęcenie, pragnienie dobra dla drugiego, to coś więcej niż wierność, szacunek i troska. W Bogu Miłość to
Osoba – Duch Święty. Kiedy kocham kogoś, to moja miłość do niego będzie inna, niż jego miłość do mnie. Każdy człowiek kocha przecież inaczej. Ale nie w Panu Bogu: Ojciec kocha swojego Syna tą samą Miłością, tym samym Duchem, którym Syn kocha Ojca. Dlatego trzy Osoby Boskie stanowią tak doskonałą jedność, są – jak wierzymy –
Trójjedynym Bogiem.
Skoro zatem Jezus, Syn Boży, został namaszczony Duchem Świętym, to również w swojej ludzkiej naturze kocha nas tą samą Bożą Miłością, którą kocha swojego Ojca. Co więcej, posyła Ducha do naszych serc, aby przemieniał je w Swoją świątynię. Ta sama Miłość, którą żyją Ojciec i Syn, jest w nas. Na ile Ją odkrywamy i rozwijamy?
Czy uczymy się miłować Nią siebie, bliźnich i samego Pana? Czy wołamy o Nią na modlitwie, zwłaszcza wtedy, kiedy naszej ludzkiej, kruchej i dość niestałej miłości zaczyna nam już brakować? Boża Miłość jest nieskończona i nigdy dla nikogo Jej nie zabraknie. Boża Miłość daje wolność – taką, której świat nie zna i raczej się boi.
„Gdzie jest Duch Pana, tam jest wolność” – pisał św. Paweł (2 Kor 3,17).
Dwa razy w czytanym dziś przez Pana Jezusa proroctwie z księgi Izajasza słyszymy o uwolnieniu (doświadczają go uciśnieni oraz więźniowie). Jeśli kogoś kocham to pragnę dla Niego wolności. Nie ma miłości bez wolności. Nie da się kochać pod przymusem, albo dlatego, że ktoś mi kazał. I na odwrót: nie ma wolności bez miłości, bo człowiek, który nie kocha, wcześniej czy później zniewala się różnymi namiastkami i substytutami miłości. Ludzkiego serca nie można oszukać. Nic poza Bożą Miłością nie jest w stanie ostatecznie, trwale zaspokoić jego tęsknot i pragnień. My, chrześcijanie, córki i synowie Boga, wykupieni z niewoli grzechu, otrzymaliśmy wolność po to by kochać. Jeśli nie kochamy, wracamy do „Egiptu”, do domu niewoli. Skazujemy się tym samym na smutek i bolesne niespełnienie. Prośmy dzisiaj o silną wiarę w moc i realność obecności Bożego Ducha w nas, która pozwala nam cieszyć się Bożym dziecięctwem i daje prawdziwą wolność. Uwielbijmy Trójjedynego Boga w Jego Miłości, tak byśmy ufnie, z otwartym sercem potrafili na co dzień brać Ją z Jego rąk oraz dawać sobie i innym.