Niejednym rodzicom zdarzyło się zapewne usłyszeć prośbę swojego dziecka: „Mamo, kup mi psa!”, albo „Tato, chcę mieć
kotka!”. Być może usłyszeliście także inne błagalne prośby, a mowa była w nich np. o papużkach, jaszczurkach, żółwiach,
rybkach, wężach czy innych zwierzętach. Część z was może ulegnie swoim dzieciom, szczególnie w czasie Świąt Bożego Narodzenia, nie przemyślawszy uprzednio swojej decyzji.
Artykuł ten nie jest przypadkowy, ponieważ co roku po świętach do schronisk trafia dużo zwierząt, które są ofiarami
nieodpowiedzialnych decyzji rodziców. Ale zacznijmy od początku.
Święta Bożego Narodzenia to taki czas w roku, gdy tryb życia niejednej rodziny ulega przemianie na krótką chwilę. Biorą
wtedy niejednokrotnie przewagę emocje i brakuje zdrowego rozsądku. O ile w przypadku dzieci jest to zrozumiałe zjawisko,
o tyle w przypadku dorosłych ludzi często dziwi, a nawet oburza ich bliższe oraz dalsze otoczenie.
Ci, którzy interesują się chociaż troszkę psychologią człowieka, doskonale rozumieją stan przedświątecznej ekscytacji.
Rozsądni ludzie wiedzą, że stan ten przeminie. Po świętach nadejdzie czas, kiedy znowu będziecie zaganiani i obarczeni
codziennymi obowiązkami, a zapał do pewnych spraw nieubłaganie przeminie.
Zadaniem rodzica jest przede wszystkim wychowywanie swoich dzieci. Zatem każda decyzja powinna opierać się właśnie na
tym zasadniczym obowiązku. Także, a może nawet w szczególności, ta, dotycząca świątecznych prezentów dla dzieci.
Prezent powinien cieszyć dziecko, to prawda. Powinien być także wyrazem miłości i troski rodzica o swoje potomstwo.
Doskonałą sytuacją jest taka, kiedy prezent nie tylko bawi, ale i uczy.
A czy zastanawialiście się, jaki przykład dacie swoim dzieciom, kiedy podarujecie im zwierzątko, a później będziecie się
wspólnie zastanawiać, co zrobicie z żywym przecież stworzeniem po świętach, kiedy nikt nie będzie miał czasu ani
chęci się nim zajmować?
Nie mówimy tutaj absolutnie, by nie kupować dzieciom zwierzątka. Można to zrobić, ale pod pewnymi warunkami.
Przede wszystkim cała rodzina musi się zgodzić świadomie na taki prezent. Z całą odpowiedzialnością powinna też przyjąć na
siebie obowiązki, wynikające z mieszkania ze zwierzęciem.
Po drugie dziecko powinno wiedzieć o wszystkich czynnościach, jakie będzie musiało wykonywać przy opiece i pielęgnacji zwierzęcia. Nie tylko powinno się na nie zgodzić, ale także wiedzieć o konsekwencjach swoich decyzji w przypadku,
gdy zrezygnuje ze swoich obowiązków. W tym momencie duża odpowiedzialność spoczywa także na rodzicach. Dziecko
bowiem, samo za siebie nie odpowiada. Rodzice znają swoje pociechy dosyć dobrze. Mogą zazwyczaj przewidzieć z dużym
prawdopodobieństwem, czy dziecko będzie w stanie wywiązać się ze swoich obowiązków i przyrzeczeń. Czy jest już na tyle
dojrzałe, że można powierzyć mu opiekę nad żywym stworzeniem. Pamiętajcie jednak, że jeśli pomylicie się mimo wszystko w swojej ocenie, opieka nad zwierzęciem spadnie na was.