
𝑷𝒊𝒆𝒓𝒘𝒔𝒛𝒆 𝒄𝒛𝒚𝒕𝒂𝒏𝒊𝒆 (Pwt 4, 1-2. 6-8)
𝑷𝒔𝒂𝒍𝒎 (Ps 15 (14), 1b-2. 3 i 4b. 4c-5 (R.: por. 1b))
𝑫𝒓𝒖𝒈𝒊𝒆 𝒄𝒛𝒚𝒕𝒂𝒏𝒊𝒆 (Jk 1, 17-18. 21b-22. 27)
𝑨𝒌𝒍𝒂𝒎𝒂𝒄𝒋𝒂 (Jk 1, 18)
𝑬𝒘𝒂𝒏𝒈𝒆𝒍𝒊𝒂 (Mk 7, 1-8a. 14-15. 21-23)
Czym jest czystość serca? Darem. Owszem, ważne, by nad nią pracować, ale najpierw trzeba ją przyjąć z rąk Bożych. Serce Jezusa jest wzorem czystości. Podobnie Jego Ciało: adorując Pana w Najświętszym Sakramencie doświadczam z czasem nowej jakości w swoim myśleniu, patrzeniu, odczuwaniu… Moje serce się oczyszcza. Poruszające są świadectwa osób, niegdyś bezsilnych wobec różnych form nieczystości – a dziś, dzięki Eucharystii – wolnych i szczęśliwych. „Jezu, uczyń serca nasze według Serca Twego”! Ta modlitwa staje się potężnym narzędziem walki o czystość w ustach kogoś, kto z wiarą zabiega o bliskość z Panem, kto nie żałuje czasu na adorację i pracuje nad swoimi wadami.
„Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie” – stwierdza gorzko w dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus. Można regularnie chodzić do Kościoła, słuchać Słowa, przyjmować Komunię, a sercem wcale nie być blisko Pana. Jezus zwraca się do ludzi pobożnych i religijnych, praktykujących wiarę i przekonanych o jej prawdziwości. Jednocześnie jednak o wiele bardziej przywiązanych do zewnętrznych praktyk niż pracy nad sobą, do litery prawa niż jego ducha. Człowiek pobożny, który – tak jak faryzeusze i uczeni w Piśmie – niezbyt zabiega o wzrost w cnotach (czyli postawach przeciwnych wadom), albo zabiega jedynie o własnych siłach, nie uznając zależności od Pana i pierwszeństwa łaski, może stać się niebezpieczny. Religijność potrafi wbić w pychę. Zwykle idzie wtedy w parze z przekonaniem o własnej wyższości i niewrażliwością na ludzi wokół. Z podatnością na ideologie, pozornie tylko zgodne z Ewangelią. Z silną potrzebą poprawiania innych oraz szukania wrogów i zagrożeń. Oczywiście na zewnątrz. A Jezus mówi dziś wprost: „nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz to, co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym”
Czy wierzę w te słowa? Czy badam własne serce i dążę do tego, by stawało się coraz czystsze, coraz bardziej podobne do Serca Jezusowego? Czy pozwalam Panu działać w tym kierunku, ufając najpierw Jego łasce i z wdzięcznością przyjmując ją w darze? Czy powtarzam Mu na modlitwie, że pragnę najpierw Jego czystości, że mi na niej zależy. „Jezu, uczyń serce moje według Serca Twego!” Amen.
⠀ ⠀ ⠀