Bóg ukazuje chwałę w swoich dziełach, cudach i znakach.

Komentarz do Liturgii Słowa na 5. Niedzielę Wielkanocną (15 maja) – ks. Grzegorz Mazur 😇

Kiedy Judasz wyszedł z wieczernika Pan Jezus powiedział do uczniów: „Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony”. Chwała Boga to Jego majestat, potęga i królowanie nad światem. Bóg ukazuje chwałę w swoich dziełach, cudach i znakach. Objawia ją także w Jezusie Chrystusie. Otoczyć chwałą to oddać cześć, modlitewnie uwielbić Go w tym, kim jest i jaki jest.

Uwielbienie nie oznacza jednak tylko okazania Panu Bogu czci, szacunku i podziwu. Bóg nie jest narcyzem – egocentrykiem chorobliwie skupionym na sobie, domagającym się aplauzu i uznania. Nie szuka poklasku i wcale go nie potrzebuje. To my potrzebujemy zachwytu nad Jego wielkością, nie na odwrót. Jeśli zatem Bóg objawia swoją chwałę, to robi to dla nas. On jest Miłością czystą, tzn. „potrafi” kochać tak, by tylko dawać. W przeciwieństwie do nas. Dojrzała ludzka miłość weryfikuje się w tym na ile potrafi czerpać, najlepiej wprost od Boga. Jeśli ktoś jedynie daje i daje, zaniedbując swoją duchową kondycję, to wcześniej czy później doświadczy zniechęcenia i wypalenia. Kochając, musimy uczyć się brać – odnawiać nasze duchowe siły i zasoby, przyjmować Miłość, która nie jest z nas. Inaczej utkniemy w niedojrzałości i interesowności. Ileż to razy próbowaliśmy dostać od ludzi coś, co w pełni może dać nam tylko Bóg? Bezinteresowność, ofiarność, troskę, spełnienie… Pan ukazał swoją chwałę w Jezusie Chrystusie, by pokazać jak bezgranicznie i bezwarunkowo nas kocha. By pomóc nam uwierzyć w to, że jest Miłością i tę Miłość przyjąć. Jeśli otwieram się na Miłość i na nią odpowiadam, to oddaję Bogu chwałę. Przyznaję Mu pierwszeństwo w moim życiu – żyję Jego Miłością i nie ma dla mnie nic ważniejszego. A gdzie Bóg na pierwszym miejscu, tam wszystko na swoim.
Czy mam w sobie Bożą Miłość? Czy proszę o nią, angażując się w modlitwę, życie sakramentalne i czystość serca (łaska uświęcająca)? W jaki sposób mogę osobiście Jej doświadczyć? Najpierw, inwestując w uwielbienie – wywyższając Pana i oddając Mu chwałę. Taka modlitwa podoba się Bogu, ponieważ jest bezinteresowna. Nie proszę o nic, nie dziękuję za coś, koncentruję się tylko na Nim, a On zaczyna działać.

„Chwałą Boga jest człowiek żyjący” – napisał św. Ireneusz z Lyonu. Nie chodzi więc tylko o samą modlitwę, ale o to by coraz bardziej stawać się i „być” chwałą Bożą. Jak to zrobić? Przede wszystkim przez ufne zawierzenie Panu, posłuszeństwo Jego Słowu i nauczaniu Kościoła. Nasza modlitwa, w tym uwielbienie, nabierze wtedy nowej jakości i mocy, a nasze życie zacznie być płodne i atrakcyjne – również dla innych.

Ufnie wołajmy dziś do Pana Boga o Jego Miłość, byśmy nie tylko oddawali Mu chwałę, ale coraz bardziej nią byli. Byśmy szukali jej całym sercem, nie bacząc na względy ludzkie. Uwielbiajmy Pana jak najczęściej, szukajmy Jego ścieżek, a On o wszystko się zatroszczy.

Jeśli spodobało Ci się kazanie, to:
Komentuj 💬
Udostępnij znajomym 👇

Dodaj komentarz