Gdy wyglądamy przez okno na zmrożoną ziemię pokrytą warstwą śniegu i wsłuchujemy się w wyjący, lodowaty wiatr, trudno nie zjednoczyć się z księdzem poetą Januszem Adamem Kobierskim, tak plastycznie opisującym zimową aurę. A jednak podświadomie, czujemy przecież, że to tylko przenośnia literacka, że mrozów i wiatrów opisywanych przez autora nie powinniśmy szukać za naznaczonym szronem oknem, lecz dużo, dużo bliżej… Zapraszamy do lektury!
Ks. Janusz Adam Kobierski
Pejzaże
Pola skute
sosny w mrozie
Niech nam Pan Bóg dopomoże
Wiatry wieją
sypią śniegi
Nie opuszczaj nas na wieki
Noc nadchodzi
ciemność będzie
Niech Twa światłość trwa nam wszędzie
Ni żywioły
ni anioły
te z otchłani —
Bóg nad nami
Komentuj 💬