Św. Wincenty a Paolo

Wincenty pochodził z biednego domu. Od dzieciństwa był zdolny i pracował dużo nad sobą. Uczył się u franciszkanów i przywdział szaty duchowne już w wieku 19 lat. Rychło doceniono jego talenty – był jałmużnikiem królowej, a potem nauczycielem i powiernikiem potężnego rodu de Gondi. Właśnie w majątku de Gondich wysłuchał raz spowiedzi umierającego wieśniaka i to na zawsze odmieniło jego życie. Ignorancja religijna biedaka tak nim wstrząsnęła, że zaczął wygłaszać kazania w lokalnym kościółku. Wkrótce przed kościołem zaczęły się ustawiać kolejki wieśniaków. Ci ludzie garnęli się do Boga, lecz nie mieli księży, którzy głosiliby im Ewangelię. Wincenty powołał zatem Zgromadzenie Misjonarzy i poświęcił się niesieniu Słowa Bożego ubogiej ludności wiejskiej. 

Pomoc potrzebującym 

Sława Zgromadzenia szybko rozeszła się po całej Francji i wiele osób chciało wspomóc misjonarzy w ich zbożnym dziele. Najliczniej zgłaszały się kobiety, więc Wincenty powołał Bractwo Pań Miłosierdzia. Znalazł w nim miejsce dla przedstawicielek wszystkich warstw społecznych – damy z najbogatszych rodów zbierały pieniądze na działalność misyjną i charytatywną, a inne kobiety niosły pomoc chorym i potrzebującym. 

Wincenty zakładał szpitale, organizował domy modlitewne, które z czasem przekształciły się w 11 seminariów. Był jednym z pierwszych, którzy zadbali o posługę duchową dla galerników, a wreszcie rozsyłał swych współtowarzyszy Misjonarzy po całym świecie. Gdy umarł, cała Francja pogrążyła się w żałobie, lecz jego dzieło pozostało z nami. To dzięki takim ludziom jak Wincenty a Paulo (znany też jako Vincent de Paul) świat może się przekonać, że Boża miłość dotrzeć może do każdego.

Dodaj komentarz