Wiersz pt. „Co zrobisz, jak Ci umrę”

„Nie lękajcie się” – ponadczasowe przesłanie Jana Pawła II wydaje się otaczać troską rozmyślania ks. poety Jerzego Szymika. Rozmyślania nad ostatecznym celem podróży splątanymi ścieżkami życia, rozmyślania pełne łagodnego, choć przecież expressis verbiswyszeptanego, niepokoju. Tak bardzo ludzkiego w swoim poszukiwaniu światła, bez którego  trwoga nas ogarnia przed przekroczeniem rzeki ostatniej.

Zapraszamy do podążenia za myślami autora – nic tak nie wzmacnia wiary jak świadomość kruchości i epizodyczności bytu ziemskiego. 

Przedsłowie

„abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei” 1 Tes 4, 13b

Wiersz pt. „Co zrobisz, jak Ci umrę”

 

co zrobisz jak Ci umrę?

 

co zrobisz z tą wyrwą nie do zastąpienia

przecież nikim innym, wyrwą, którą będziesz

musiał wycierpieć? Nie mam innego życia

niż moje i nie wiem jak to jest mieć inne.

Stąd to ubóstwo, ta skromna perspektywa,

ten kąt pod którym widzę, czuję, myślę

 

jak kropla wody u wiadra, pyłek na szali,

ziarnko prochu, nicość i pustka

 

głazami zagrodził mi drogi,

ścieżki moje poplątał

 

starł mi zęby na żwirze,

nasycił goryczą, piołunem napoił

 

łowił mnie jak ptaka

jak długo, Panie, nasza ucieczko?

 

Mówisz to, co tamtym,

słyszę:

 

nie bój się

Dodaj komentarz