Kapliczka w Strzykułach w gminie Ożarów Mazowiecki

Dziś wybierzemy się w podróż przez ciekawą opowieść o kapliczce, która znajduje się przy ulicy Strzykulskiej 44-46 w Strzykułach. Jeszcze jakiś czas temu, przed wybudowaniem ronda, przy którym obecnie znajduje się kapliczka, była ona zupełnie niewidoczna. Rosły wokół niej stare drzewa, które przykrywały jej piękno. Wraz z wybudowaniem ronda, usunięto również drzewa. Dziś miejsce to wygląda zupełnie inaczej i nie sposób nie zauważyć kapliczki. Wszyscy mogą ją podziwiać, na chwilę się zatrzymać i uspokoić myśli. Jednak usunięcie drzew przyniosło ze sobą również negatywne konsekwencje. Kapliczka jest znacznie bardziej narażona na zabrudzenia, które są konsekwencją natężonego ruchu przejeżdżających tamtędy samochodów.

Historia kapliczki znana jest dzięki ustnym opowieściom najstarszych mieszkańców Strzykuł.

Ta wyjątkowa kapliczka powstała jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. Mianowicie w 1937 roku kapliczkę postawił dziedzic. Niestety lokalni mieszkańcy nie są w stanie przypomnieć sobie jego nazwiska. Kapliczka powstała w intencji syna dziedzica, który zmarł w bardzo młodym wieku. Chciał tym upamiętnić śmierć ukochanego dziecka.

Na stan kapliczki miała wpływ II wojna światowa, która znacząco naruszyła jej piękno. Pierwsza figurka Maryi została w tym czasie zniszczona, w czasie II wojny światowej została przestrzelona na wylot. W dalszej kolejności nakładano na nią nowe warstwy farby, co skutkowało tym, że farba odpryskiwała i nie wyglądało to estetycznie. Oczywiście wszystko robione było w dobrej wierze, jednak wygląd kapliczki wciąż się pogarszał. Nie ulega wątpliwości, że figurka potrzebowała generalnego remontu. Mieszkańcy postanowili zebrać pieniądze i za sprawą ich działań, obecnie w tym miejscu jest druga figurka. Jednak ta historia nie była taka prosta. Mieszkańcy udali się do księdza prosić o to, aby poparł ich inicjatywę. Niestety nie zastali go, ale spotkany na miejscu kościelny oznajmił, że w kościele znajduje się taka sama figurka i chętnie porozmawia z księdzem, o tym, żeby przekazać ją do kapliczki. To była świetna wiadomość, mieszkańcy Strzykuł bardzo się ucieszyli. Nowa figura Maryi pojawiła się w 2018 roku. Aby w pełni przypominała oryginalną wersję, dokupiono koronę z dwunastoma gwiazdami. Sprowadzono ją aż z Francji. Jedna z mieszkanek Strzykuł oddała również piękny różaniec fatimski, który przywiozła z pielgrzymki w Fatimie. Kościelny doradził również, aby nad figurką powstał daszek, który ochroni ją przed opadami deszczu czy śniegu oraz ptakami.

Serce mieszkańców okazało się ogromne. Nie mogli pogodzić się z tym, że ta cudowna kapliczka jest tak zaniedbana. Zwrócili się do gminy z prośbą o odrestaurowanie jej. Głównym celem było przynajmniej częściowe ogrodzenie kapliczki, żeby była zabezpieczona i nie brudziła się tak szybko. Po licznych interwencjach gmina stanęła na wysokości zadania i przywróciła kapliczce dawne piękno. Jak obecnie wygląda? Postawiono wokół niej niski płotek, wyłożona jest również kostka brukowa.

Gdy kapliczka była już odrestaurowana, zaproszono księdza, aby ją poświęcił. Ksiądz był pod wrażeniem jej obecnego wyglądu. Pochwalił mieszkańców za ich pracę i podziękował za zaangażowanie.

Co stało się z oryginalną figurką? Jest ona w renowacji u jednej z mieszkanek Strzykuł. Ciekawy jest także fakt, że pewnego dnia obok kapliczki znalazł się duży metalowy pozłacany krzyż. Możliwe, że przy rondzie miał miejsce jakiś wypadek, jednak żaden z mieszkańców Strzykuł nie zna tej historii. Jeden z mieszkańców postanowił przytwierdzić krzyż do podstawy figurki i obecnie jest on stałą jej częścią.

Mieszkańcy  Strzykuł wkładają wiele wysiłku i swoje serca. Co roku odświeżają kapliczkę. Opiekują się nią, bo jest dla nich bardzo ważna. Z pewnością zasługują na ogromne uznanie. To cudowne osoby, otwarte na innych i kultywujące tradycję. Gdy robi się ciepło i nastaje okres nabożeństw majowych, ustawiają dwie ławeczki i spotykają się przed kapliczką. Wszyscy razem śpiewają litanię i się modlą. Gdy pogoda nie jest sprzyjająca, rozkładają parasole i trwają w silnie zakorzenionej tradycji. Lokalni mieszkańcy twierdzą, że często ludzie przyjeżdżają tam na rowerze, czy motocyklu i modlą się przed Maryją. Przynoszą również kwiaty i zapalają świece. To wyjątkowe miejsce spotkań wszystkich, którzy chcą porozmawiać z Bogiem.

Dodaj komentarz